Doughnuts


Miękkie, puszyste, słodkie a przede wszystkim przepiękne amerykańskie pączki. To nic trudnego, aby zrobić je w domu a idealną okazją do ich przygotowania może być zbliżający się tłusty czwartek. Zdecydowałam się na przygotowanie wersji z białą i mleczną czekoladą jeśli wolicie możecie do dekoracji użyć lukru i kolorowych posypek. A jeżeli nie przepadacie za zbyt słodkimi deserami możecie po prostu posypać niewielką ilością cukru pudru.

Składniki :


15 g świeżych drożdży
1/4 szklanki ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
3 i 3/4 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
2 roztrzepane jajka
1 szklanka mleka
1/3 szklanki miękkiego masła
szczypta soli
łyżeczka cukru waniliowego
olej do smażenia

Do dekoracji :


100 g mlecznej czekolady
posiekane orzechy laskowe
100 g białej czekolady
posypka czekoladowa


Zaczynamy od przygotowania zaczynu. W miseczce pokruszone drożdże łączymy z  łyżeczką cukru i wodą, odstawiamy w ciepłe miejsce na około 10 minut. W tym czasie do dużej miski wsypujemy mąkę, cukier, sól, cukier waniliowy i mieszamy. Dodajemy jajka i mieszamy, następnie wyrośnięty zaczyn i mleko. Należy zwrócić uwagę na temperaturę mleka. Musi być ciepłe, nie gorące.
Gdy w misce mamy już wszystkie składniki zaczynamy wyrabiać ciasto. Pod koniec partiami dodajemy masło i wyrabiamy, aż ciasto będzie gładkie i lśniące. Przykryte odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.

Gdy ciasto podwoiło objętość. Wykładamy je na powierzchnię obficie posypaną mąka. Warto zwrócić na to uwagę, gdyż ciasto jet dość rzadkie i łatwo się przykleja.  Wałkujemy na grubość około 1,5 cm. Za pomocą okrągłych foremek lub szklanki i kieliszka o ostrych krawędziach  wykrawamy kółka.

Wykrojone kółka muszą podrosnąć jeszcze około pół godziny, dlatego ja układam je na powierzchni wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli trochę się poprzyklejają nie ma się co martwic, ani na siłę próbować odrywać, bo wtedy stracą swój kształt. Należy po prostu pociąć papier z pod spodu na kawałki i wrzucać pączki na głęboki, gorący olej wraz z kawałkiem papieru. On po chwili na gorącym tłuszczu sam odejdzie od ciasta i z łatwością można go wyjąć.

Ja wkładam pączki w ten sposób za każdym razem. Jest po prostu wygodniej.

Olej do smażenia nie powinien być zbyt gorący bo pączki szybko zbrązowieją z wierzchu a mogą być surowe w środku. Dlatego lepiej smażyć je odrobinę dłużej na chłodniejszym oleju.

Na koniec zostaje najprzyjemniejsze - dekoracja. Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej, maczamy w nich pączki i odwracamy szybkim ruchem. Zanurzone w białej czekoladzie posypujemy czekoladową posypka, a te w mlecznej czekoladzie orzechami. Choć oczywiście możemy przyozdobić je jak tylko nam się podoba.

3 komentarze: